Rebranding NC+ – dlaczego platformę zmieniono na CANAL+?

Rebranding NC+ miał miejsce we wrześniu 2019 roku. Telewizja cyfrowa NC+ zmieniła się w CANAL+. Jakie były powody rebrandingu? Jakie konsekwencje dla odbiorców – w Polsce i zagranicą, na przykład w UK – miała ta zmiana?

Zmiana z platformy NC+ na platformę CANAL+

Zmiana NC Plus na Canal Plus zostało zapowiedziana w lipcu 2019 roku. Stary termin nc+ i logo zostały zastąpione przez Canal+, a całej akcji towarzyszyła zakrojona na szeroką skalę kampania medialna. Na rebranding zdecydowano się ze względu na chęć konsolidacji oferty marek NC+ oraz Canal+. Obie miały tego samego właściciela, a ten zdecydował się wspierać i promować markę silniejszą. Tą zaś był właśnie CANAL+.

Na niekorzyść nc+ przemawiało także to, że dla wielu osób wizerunek marki NC Plus był tożsamy z Canal+. Niektórzy mylili platformę cyfrową z kanałami telewizji Canal+. Chodziło zatem o uproszczenie przekazu do odbiorców. Co więcej, zamierzano rozwijać markę CANAL+, ale nie było podobnych planów dla NC+. Dodatkowym czynnikiem, który wpłynął na zmianę, była dwudziesta piąta rocznica istnienia marki Canal+.

Bogata historia platformy NC Plus

Warto podkreślić, że rebranding nc+ nie był pierwszą tego rodzaju sytuacją, która dotknęła abonentów tej telewizji cyfrowej. Historia marki sięga utworzenia w Polsce pierwszej telewizji satelitarnej, jaką była Cyfra+. Powstała ona w 1998 roku, przyczyniając się do rozwoju i popularności cyfrowych platform TV. To dzięki tej marce telewizja satelitarna na dobre zadomowiła się w polskich domach.

W 1998 roku powstała także inna platforma cyfrowa – Wizja TV. W 2002 roku doszło do połączenia obu platform. Z kolei w 1999 roku utworzono Cyfrowy Polsat, który do dziś stanowi największego konkurenta dzisiejszego Canal+. W 2006 roku na rynek weszła z kolei Telewizja n. W 2013 roku doszło do fuzji Telewizji n z Cyfrą+. Tak powstało nc+, które w 2019 roku przekształcono w Canal+.

Zamiast NC+ program i oferta platformy CANAL+

Rebranding niewiele tak na dobrą sprawę zmienił. Pojawiła się kampania marketingowa i promocje, ale dla klientów nc+ oferta miała ten sam charakter co wcześniej. Program TV NC+ dla dotychczasowych klientów dalej był honorowany pod nową nazwą. Program nc+ zyskał po prostu nowe miano, nową stronę internetową i odświeżone grafiki użytkowe. Dotyczy to zarówno odbiorców w Polsce, jak i klientów nc+ UK, na przykład w mieście takim jak Londyn. Nawet dekoder nie musiał być przez rebranding wymieniany na nowy.

Oferta Canal+ aktualnie składa się ze 190 wyselekcjonowanych kanałów kodowanych. Są one dostępne w kilku różnych zestawach pakietów, które można dobierać ze względu na własne zainteresowanie i potrzeby. Jest tu wszystko – od kanałów filmowych i kanałów z rozrywką, przez kanały edukacyjne, przyrodnicze i dokumentalne, po kanały dla dzieci i kanały muzyczne oraz sportowe. Bogata oferta obejmuje oczywiście telewizję cyfrową w wysokiej jakości. Klient dostaje dekoder 4K. Może też korzystać z telewizji na kartę, VOD, a niektóre pakiety dają dostęp do serwisów streamingowych Netflix oraz HBO.

NC+ GO – co dalej z usługą?

Warto dodać, że właściciel marki wciąż oferuje „Moje NC Plus”, czyli usługę NC Plus GO. Na razie rebranding nie doprowadził do zmiany w tym względzie. Logowanie do aplikacji mobilnej funkcjonuje tak, jak wcześniej. W NC+GO można zobaczyć seriale, filmy i programy na życzenie, a treści te można oglądać na telewizorze, tablecie czy smartfonie.

Równolegle od 2020 roku działa także platforma Canal Plus (zawiera 76 kanałów i ponad 35 tys. tytułów), która nosi też nazwę C+ TPI, co oznacza CANAL+ Telewizja Przez Internet. W przeciwieństwie do usługi Moje NC+, czyli NC+ GO, do korzystania z niej nie jest konieczny abonament. Działa ona jak podobne usługi streamingowe VOD.

Nowy CANAL+ zasadniczo nic jednak nie zmienia dla użytkowników nc+GO. Póki co nie ma planów, aby połączyć oba serwisy, które częściowo różnią się ofertą ze względu na umowy licencyjne z dystrybutorami. Co istotne, nowa platforma Canal+ w UK i UE może być tak samo dostępna, jak i w Polsce. Jedynym warunkiem jest podpięcie polskiej karty płatniczej jako metody płatności.